Miniony rok był dla mnie baaardzo szalony! Złożyło się na to wiele czynników, których efektami były przepiękne fotografie w albumach Par Młodych z ich ślubów w 2023 roku.
Odbyłem wiele podróży do nowych, wyjątkowych miejsc, w których jeszcze nie fotografowałem (a bardzo chciałem), takich jak np. bajkowy Zamek Moszna, Rusinowa Polana (którą odwiedziłem ponownie po niemal 30 latach), czy Jezioro Szczyrbskie leżące po słowackiej stronie Tatr.
Oczywiście nie obyło się bez miejsc, w których fotografowałem już wielokrotnie. Wśród nich najczęściej wybieraliście Dwór i park w Mogilanach, Przełęcz nad Łapszanką oraz dobrą na każdą porę roku Pustynię Błędowską.
Nie byłbym tam, gdyby nie zaufanie do mnie jako fotografa podczas najpiękniejszych chwil Waszych ślubów! Chciałem, abyście na zawsze zapamiętali to uczucie, które dostrzegałem na rozpromienionych twarzach, rozpalone do czerwoności serca i radość bijąca z każdego uśmiechu.
Myślę, że mi się to udało a jednym z wyznaczników tych małych sukcesów, chciałbym się dzisiaj z Wami podzielić…
W 2023 roku zarejestrowałem się w międzynarodowym stowarzyszeniu fotografów ślubnych – ProWed Award. Jest to równocześnie konkurs na najlepsze zdjęcia ślubne. Oczywiście takich konkursów jest co najmniej kilka, ale ten pozwala na konkurowanie w czasie rzeczywistym z innymi fotografami z całego świata.
Byłem ciekaw, jak wypadnę na ich tle i od czerwca 2023 zacząłem przesyłać swoje prace. Trochę z ciekawości a trochę z chęci pokazania swojej twórczości. Z każdym kolejnym małym wyróżnieniem wiedziałem, że to, co robię, ma sens! Nie ma to oczywiście porównania z Waszymi opiniami (które są dla mnie bezcenne), ale też jest dla mnie ważne.
„Rywalizacja” dzieliła się na dwie części, które po zsumowaniu dawały efekt.
Pierwsza z nich to wyróżnienia Picture of the day/week/month/year otrzymywane na bieżąco.
Druga to wysłane przez fotografa zdjęcia dla konkretnych kategorii, takich jak przygotowania, wyjątkowe miejsce, black and white… itd.
Efekt?
– 6 miejsce w Polsce;
– 48 miejsce na świecie;
Czy jestem dumny?
JAK CHOLERA! 😉
Czy te miejsca coś znaczą?
Osobiście traktuję to jako drogowskaz kierujący mnie do coraz lepszych zdjęć.
Co prawda nie wszyscy fotografowie na świecie brali udział akurat w tym konkursie, ale… mogli 😉
W sumie zebrała się ekipa z 79 krajów… robi wrażenie.
Co do samych wyróżnionych zdjęć to srebrny medal w kategorii FAMILY AND GUESTS zdobyła fotografia z przedostatniego ślubu w minionym roku 🙂 To wesele Patrycji i Mateusza dostarczyło inspiracji dla kadru, który nie pozostawił obojętnymi jury konkursu. Super jest w nim wiele rzeczy, zaczynając od atrakcji, która będzie z pewnością hitem wesel w 2024, czyli foto budka magazine. Ekipa z Bride Team okazała się niezastąpiona, a Para Młoda była wisienką na torcie 😀
W kategorii BLACK AND WHITE (chyba najbardziej popularnej) brązowy medal otrzymało zdjęcie z przygotowań przed ślubem Justyny i Pawła. Już w momencie naciśnięcia spustu migawki wiedziałem, że ten kadr opowiada sobą super historię, która wywołuje u mnie szeroki uśmiech 🙂
Nie bez znaczenia są też wyróżnienia. Wiecie, to właśnie one wszystkie są najlepszą definicją tego, co oznacza dla mnie ZABAJONE, dlatego, gdy kolejnym razem ktoś zapyta mnie (a zawsze pytają hehe) „skąd ta nazwa?” to przypomnę sobie te kadry i powiem…
To wspomnienia…
To momenty…
To wielkie historie małych gestów!
PS. To miejsce zarezerwowałem na podziękowania. Na rozdaniu Oscarów też tak robią i choć skala nie jest do końca adekwatna, to wykorzystam tę sekundę na podziękowania dla…
Mojej żony i córki, które dzielnie znosiły każdy mój wyjazd oraz czas spędzony na obróbce. To też moje codzienne inspiracje :* :*
Każdej z Par, które zaufały mi w tym 2023 roku i pozwoliły utrwalać na fotografiach ich miłość.
Temu, który obdarzył mnie talentem i wrażliwością oraz pchnął do tego, abym mógł dzielić się nimi z innymi.
2024… I’m ready! 😀